Czas: 2014-03-28 – 2014-03-30
Miejsce: Bielsko-Biała, PL
28 Marca rozpoczęła się konferencja DWO (Dni wolnego oprogramowania) i tak naprawdę była to moja pierwsza konferencja tego typu. Od samego początku czułam specjalny charakter tej imprezy. Organizatorzy zadbali o nas pod każdym względem. Troszczyli się o wysoką jakość całego wydarzenia, o ciekawe prezentacje, troszczyli się nawet o nasze wyżywienie. Za co jestem im bardzo wdzięczna.
Piątek
W piątkowe popołudnie wysłuchałam czterech naprawdę dobrych prezentacji. A oto moje krótkie rozważania na ich temat:
Wprowadzenie do świata Free & Open Source – Kamil Gałuszka
Każdego dnia korzystamy z projektów Open Source. Są one dostępne dla nas nie tylko do użytku ale również mamy wgląd w cały ich kod. Nie bądźmy bierni, ale postarajmy się wesprzeć rozwój takich projektów. Można rozpocząć od małych rzeczy takich jak naprawa dokumentacji, raportowanie błędów czy zgłaszanie nowych funkcjonalność. Kolejnym krokiem w świat Open Source jest dokonywanie zmian w projektach, które mają pomóc innym. Z czasem będziemy w stanie tworzyć własny kod i udostępniać go innym.
A więc chciałbyś zostać hakerem – Michał Czyż
Haker nie jest złą osobą. Haker to raczej osoba, która zawsze chce się rozwijać zwłaszcza jeżeli chodzi o rzeczy związane z IT. Ćwiczy swój angielski, uczy się języków programowania, skrótów klawiszowych czy szybkiego używania klawiatury. Jeśli chcesz zostać hakerem, ucz się i rozwijaj. A może w przyszłości Twoja wiedza pomoże innym.
Czy można zaprogramować człowieka? – Dariusz Wylon
Komunikacja międzyludzka jest trudna ale nie niemożliwa. Możemy się nauczyć jak się ze sobą dobrze porozumiewać. Po prostu musimy zdać sobie sprawę z tego, że ludzie różnie patrzą na świat. Mają inne autorytety, inną wiedzę, inne charaktery czy percepcję. Zamiast mierzyć ich własną miarą, starajmy się zrozumieć ich punkt widzenia.
Scrum – czyli jak poddać się zamianom i zrobić swoje – Kate Terlecka
Nigdy się nie poddawaj. Spoglądaj na różne możliwości. Próbuj nowych rzeczy. Ucz się od najlepszych. I spróbuj metodyki Scrum. ;]
Wieczorem po zakończeniu prezentacji wybraliśmy się wszyscy na afterparty do Słodowni. Jest to bardzo miłe miejsce. Najlepsza jednak jest możliwość porozmawiania z nowymi ludźmi pracującymi w różnych technologiach. Pomimo tego, że pod wieloma względami jesteśmy różni, mamy coś ze sobą wspólnego:
- Wszyscy lubimy Open Source.
- Wspieramy Open Source na co dzień.
- Używamy Open Source.
- I tworzymy Open Source.
- Każdy z nas chce być w tym co robi coraz lepszy, chce się rozwijać i uczyć nowych rzeczy.
- Każdy z nas naprawdę kocha technologię (Jesteśmy prawdziwymi geekami ;]).
- W wielu przypadkach mamy podobne problemy i uczymy się od innych jak je rozwiązywać.
- Wiemy że istnieje wiele technologii do rozwiązywania różnych problemów, więc rozmowy o tym który język programowania jest lepszy nie mają sensu.
Sobota
W sobotę uczestniczyłam tylko w jednej prezentacji. Była to prezentacja Mikołaja Pastuszko – User Experience Design. Prezentacja była świetna. Zwłaszcza że jej kontynuacją były niedzielne warsztaty o których kilka słów poniżej. Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się tak bardzo nad znaczeniem różnych rzeczy w aplikacjach czy stronach internetowych. Małe zmiany mogą sprawić dużą różnicę użytkownikom. Mogą być to zmiany na dobre, które ułatwią działanie naszej aplikacji lub wręcz przeciwnie utrudnią je. Po prezentacji zaczęłam zastanawiać się czy moja strona internetowa jest łatwa w użyciu? A może nie? Jeśli chcecie, możecie podzielić się waszymi przemyśleniami ze mną.
Moje sobotnie warsztaty
Włącz się w ruch Open Source – Kamil Gałuszka
Na tych warsztatach odgrywałam specjalną rolę. Wraz z Alkiem staraliśmy się pomóc Kamilowi w warsztatach. Pokazywaliśmy ludziom programującym w Ruby w jaki sposób mogą pomóc przy rozwijaniu projektów Open Source. Tworzyliśmy forki na Githubie, własne branche i pull requesty na przykładowych projektach. To było dla mnie nowe doświadczenie i bardzo mi się podobało.
Uwolnij pingwina – warsztaty z programowania Lego MindStorms – Agnieszka Pawlicka i Marcin Pawlicki
Kiedy wybierałam się na te warsztaty chciałam programować roboty. Jednak gdy tylko zobaczyłam kawałki pingwina zrobione z lego, wraz z Grzesiem zaczęliśmy składać dla niego dziób i skrzydła. Więc z programisty stałam się konstruktorem i sprawiało mi to radość. W pewnym momencie całą grupą zdecydowaliśmy się, że wymieniamy pingwinie nogi na gąsienice. Wraz z Grzesiem zakasaliśmy rękawy i zaczęliśmy konstruować nowy układ. To było tak niesamowicie wciągające, że nie wiedziałam kiedy czas upłynął. Nasz pingwin był prawie gotowy. Trzeba było go tylko podłączyć do komputera, gdzie reszta zespołu napisała odpowiedni program. I pingwin ożył. Na zakończenie zdjęcie z naszym dzieckiem ;] Szkoda że wszystko co dobre szybko się kończy.
Problemy ludzi Pierwszego Świata, czyli jak zbudować środowisko Continuous Delivery – Mateusz Juściński
To była ciekawa dyskusja na temat tworzenia projektów i dostarczania ich do klienta. Nie zdawałam sobie sprawy z problemów jakie za sobą niesie Continuous Delivery. Na warsztatach poruszyliśmy wiele ciekawych kwestii z tym związanych i staraliśmy się zastanowić jak możemy sobie z nimi radzić.
Niedziela
W niedzielę widziałam prezentację Krzysztofa Krey o Wirtualnej rzeczywistości wykorzystywanej jako narzędzie szkoleniowe dla wolontariuszy organizacji humanitarnych. Miło było zobaczyć, że technologia taka jak Oculus jest wykorzystywana w tak szczytnym celu. Po prezentacji sama miałam możliwość wypróbowania Oculus. Dostałam okulary i słuchawki, które przeniosły mnie do innej rzeczywistości. Wszystko co widziałam było bardzo realne. I pomimo tego, że mój mózg wiedział, że to wszystko nie dzieje się naprawdę to moje ciało reagowało tak jakby było na prawdziwym rollercoaster. Emocje były prawdziwe, trudno wtedy utrzymać równowagę. To było niesamowite przeżycie. Bardzo mi się podobało ;]
Moje Niedziele warsztaty
Brakujący element Agile – najpierw ulepszyć ludzi, a potem systemy – Paweł Badeński
Już wcześniej słyszałam o Porozumieniu bez przemocy (NVC) i miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach. Myślę, że mimo to dobrze jest sobie przypomnieć tą metodę. Cała idea wymyślona przez Marshalla Rozenberga bardzo mi się podoba, ale ciągle twierdzę, że jest ona trudna w zastosowaniu. Trzeba dużo ćwiczeń by korzystanie z niej nie brzmiało sztuczne.
Projektowanie interakcji – Mikołaj Pastuszko
Te warsztaty bardzo mi się podobały. Naprawdę cieszę się że mogłam w nich uczestniczyć. Na początku podzieliliśmy się na grupy. Pierwszym naszym zadaniem było stworzenie aplikacji spełniającej podane wymagania. Później zajęliśmy się znajdowaniem i poprawianiem błędów w działaniu aplikacji. Na koniec oddaliśmy naszą aplikację użytkownikom do wypróbowania. Mogliśmy obserwować jakie elementy są dla nich nieintuicyjne i z czym mają problemy. Zdałam sobie sprawę jak czasem projekt, który robimy odbiega od tego czego oczekują użytkownicy. Jak bardzo myśląc o szybkim dodaniu nowej funkcjonalności zapominamy o wygodzie użytkowników. Ludzie naprawdę chcą używać naszych aplikacji tylko my sami często nie dajemy im tej możliwości. Gdy aplikacja jest prosta w użyciu ludzie chętniej z niej korzystają. Musimy częściej myśleć o ludziach, którzy mają używać aplikacji niż o klientach czy wygodzie programistów.
Podsumowanie
To były dla mnie trzy pełne wrażeń dni. Już prawie koniec. Chciałabym wspomnieć jeszcze o jednej rzeczy. Po oficjalnym zakończeniu konferencji, poszliśmy na wspólny obiad. Nowo poznani i starzy znajomi. Jedzenie było pyszne a my rozmawialiśmy o warsztatach, konferencji, prezentacjach i o imprezach. Myślę że to jest bardzo fajna nowa tradycja.
A więc to wszystko. Do zobaczenia następnym razem na DWO.
Potrzebujesz pomocy?
Jeśli szukasz doświadczonej programistki Ruby z ponad dziesięcioletnim stażem, śmiało skontaktuj się ze mną.
Mam doświadczenie w różnych domenach, a szczególną wagę przykładam do szybkiej reakcji na opinie użytkowników i pracy zespołowej. Pomogę Ci stworzyć świetny produkt.